Często jest tak, że usłyszane przez nas kazanie pozostaje w pamięci. Bo ciekawe, bo nietypowe.. albo wyjątkowo nudne. W każdym bądź razie usłyszałam dziś wymyślony dialog, który mnie zachwycił i mam nadzieję, że uda mi się go jakoś odtworzyć, być może Wam też się spodoba ;)

Rozmowa dwóch dzieci w brzuchu mamy:
- Jak myślisz, czy po porodzie istnieje życie?
-Po porodzie..? Oszalałeś? Na pewno tam nic nie ma.
- Ja myślę, że istnieje. Być może nasze istnienie tu to tylko przygotowanie, do lepszego życia po tym jak się urodzimy.
-Głupota. A niby co nas tam może czekać?
- nie wiem. Pewnie będzie jaśniej niż tutaj. Może będziemy biegać i jeść ustami?
- Biegać? Przecież to niemożliwe. Poza tym jak można jeść ustami?! Przecież od tego mamy pępowinę.
- A może zobaczymy po porodzie naszą mamę i ona się będzie nami opiekowała?
-Mama? wierzysz w to, że ona istnieje? Przecież nigdy jej nawet nie widzieliśmy.
- Ale ona musi gdzieś być. Przecież czasem jak jesteśmy cicho, możemy usłyszeć jak śpiewa albo głaszcze nasz świat..
- Bzdura, nigdy jej nie widziałem, więc w nią nie uwierzę.

Ten prosty dialog pomógł mi w zrozumieniu tego, że przecież nie ma podstawy do mówienia, czy coś istnieje, bo przekonamy się o tym dopiero po śmierci.. :)

Oja, oja, oja… :D Znam to, znam to, znam to i wg mnie jest po prostu super!

Hmmm… A u nas na kazaniu było odnośnie dzisiejszej Ewangelii o sieroctwie, tak tym fizycznym, duchowym jak i emocjonalnym. O tym, że gdy czujemy się opuszczeniu, zawsze możemy liczyć na Boga, który nas nie opuści. Każdy kto miłuje Jezusa i zachowuje Jego przykazania może zawsze liczyć na wsparcie z Jego strony. Duch Święty obecny jest wśród nas, abyśmy mogli czuć Bożą obecność na ziemi, czuć że nie jesteśmy sami, że On może nas zawsze pocieszyć - tak w skrócie… :)

Na dzisiejszym kazaniu było, tak w skrócie, o znaku krzyża świętego, który tak często czynimy, i o tym jak bardzo ważny jest szacunek i odpowiednie podejście do tego. W końcu mówimy, że to co za chwilę będziemy robić, czynimy w Imię Trójcy Przenajświętszej... ;)

A był ktoś może w Świętym Gaju w czwartek? bo pewien ks mówił bardzo ładne... takie jakby kazanie, katecheze. i np stwierdził ze każdy człowiek powinien obejrzeć film "Kunk fu panda 2" bo to bardzo wartościowa bajka gdzie bohater zastanawia sie kim jest. i ze każdy z nas powinien sie nad tym czasem zastanowić. i wgl tak fajnie mówił ale juz większości nie pamiętam :(